Rozmawiała: Kinga Walczyk
Jakie cechy powinien mieć konferansjer z prawdziwego zdarzenia?
Przede wszystkim powinien być osobą otwartą na współpracę z ludźmi. Musi to szczerze kochać. Publiczność od razu wykryje, czy konferansjer jest autentyczny. Trzeba mieć „to coś”, co przykuje uwagę ludzi. Charyzma, prezencja, perfekcyjna umiejętność operowania słowem, humor, błyskotliwość – to cechy dobrego retora. Polecam lekturę Arystotelesa.
Jakie największe wyzwania stoją przed konferansjerem w codziennej pracy?
Ludzie myślą, że rolą konferansjera jest prezentacja na scenie poszczególnych punktów programu. Tak naprawdę jest to finalny efekt naszej pracy. Najwięcej czasu zajmuje przygotowanie do imprezy. Muszę wiedzieć, jaki charakter ma dane wydarzenie, wczuwam się w jego klimat, poznaję jego specyfikę. Przygotowując się do eventu, nurkuję w danej branży najgłębiej jak się da, żeby nie popełnić żadnego faux pas. Zgłębiam wiedzę od podszewki. Trudno moderować dyskusję o nowych źródłach energii, kiedy Twoja wiedza ogranicza się jedynie do opłacania rachunków za prąd.
Organizatorzy jakich eventów powinni obligatoryjnie zatroszczyć się o angaż konferansjera?
Jeśli robisz jakikolwiek event i chcesz, żeby był on zorganizowany profesjonalnie, to angaż konferansjera jest obowiązkowy. Z całym szacunkiem do Pani Krysi z działu kadr albo marketingu – na pewno jest świetna w swoim fachu – ale prowadzenie imprezy wymaga profesjonalisty. Konferansjer musi być dobrym przewodnikiem. Lubię to porównanie. Naszym zadaniem jest oprowadzanie gości po całym wydarzeniu. To, w jaki sposób to zrobimy, może mieć decydujący wpływ na odbiór całej imprezy.
Jak dobrać odpowiedniego konferansjera do formy wydarzenia?
Najlepiej oprzeć się na jego doświadczeniu, dopytać się o jego portfolio. Warto się upewnić, czy konferansjer miał wcześniej do czynienia z tego typu wydarzeniem. Już na etapie rozmowy wstępnej wyczujemy, czy to jest osoba, której szukamy. Ważna w tym wszystkim jest oczywiście pasja. U mnie wygląda to tak, że kocham sport – od strony praktycznej i teoretycznej – interesuję się nim od dziecka, dlatego w ciemno możesz mi powierzyć poprowadzenie imprezy o takim charakterze.
A na czym polega prowadzenie imprezy sportowej?
Na ten temat to mógłbym napisać książkę (śmiech). Imprezy sportowe to mój konik. Eventy sportowe mają nieco inną specyfikę niż imprezy plenerowe czy firmowe. Bez dwóch zdań spiker prowadzący takie wydarzenie musi znać zasady dyscypliny, którą komentuje. Naszym obowiązkiem jest reagowanie w czasie rzeczywistym na sytuacje np. na boisku. Bez znajomości zasad jest to niemożliwe. W niektórych dyscyplinach spiker odpowiada również za atmosferę kibiców na hali albo na stadionie. Żeby porwać tłumy, musisz być pasjonatem sportu, musisz czuć w 100% klimat wydarzenia. Uwielbiam tego typu imprezy. Mam ich najwięcej w swoim kalendarzu. Od blisko pięciu lat jestem spikerem na meczach siatkówki żeńskiej. Odpowiadałem również m.in. za oprawę ostatnich Klubowych Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn, a także za doping w strefie kibica podczas Mundialu w Rosji. Uwielbiam widok dobrze bawiących się kibiców. Kocham potęgować boiskowe emocje i przekładać je na atmosferę na widowni.
Czym grozi zatrudnienie nieprofesjonalnego konferansjera?
Tym, że wysypie się cała dynamika wydarzenia. Jeśli weźmiemy konferansjera „z przypadku” to najprawdopodobniej będzie czytał z kartki od pierwszego do ostatniego punktu. Jeżeli coś pójdzie nie tak – a umówmy się, na każdej imprezie coś się sypie – to event leży. Wielu rzeczy można się nauczyć, ale czy będziesz w tym rzeczywiście mistrzem? Czy będziesz w tym, co robisz, naturalny? Zobrazuję to na przykładzie paradokumentu i oscarowego filmu. Czy w obu przypadkach mamy do czynienia z aktorami? (śmiech). Tak samo jest z konferansjerami. Swoją drogą aktorstwo i improwizacja to kolejne cechy dobrego prowadzącego.
Czym różni się prowadzenie imprezy zamkniętej od plenerowej?
Inna specyfika i inny klimat eventu. Impreza zamknięta jest adresowana do konkretnej grupy osób – pracowników firmy, partnerów biznesowych albo w przypadku koncertu do konkretnych fanów danego zespołu albo gatunku muzycznego. Na etapie przygotowań łatwiej nam pozyskać informacje o grupie docelowej naszej narracji. Wiemy, jakim językiem operować, żeby trafić w ich gust. Na eventach plenerowych obcujemy z szeroką publicznością gotową na zabawę bez hamulców. Po całym tygodniu pracy ludzie przyszli na imprezę, żeby spędzić dobrze czas i zapomnieć o problemach. Uwielbiam ten klimat. Do eventów plenerowych konieczny jest angaż konferansjera, który kocha zabawę z ludźmi. Klienci, którzy mi zaufali, wiedzą, że scena jest mi niepotrzebna. Tworzy ona zbędną barierę. Lubię, kiedy ludzie są częścią widowiska, a nie tylko publicznością.
Jak zmienił się rynek konferansjerów na przestrzeni lat i z czym przyjdzie Państwu zmierzyć się w przyszłości?
Występując od siedmiu lat na scenie, widzę, jak zmienia się rola konferansjerów. Nie wystarczy już odhaczać kolejnych punktów programu imprezy. Dzisiaj dobry konferansjer – w moim odczuciu – musi być opiekunem wydarzenia. Powinien swoim doświadczeniem mieć realny wpływ na jego przebieg. Kiedy podejmuję zlecenie, staram się zminimalizować obecność organizatora przy scenie. I tak ma już dużo na głowie. Chcę, żeby czuł się bezpiecznie i komfortowo. W końcu za to mi płaci. To ja przejmuję stery i płynę z publicznością przez szerokie wody. A na statku zawsze kołysze i trzeba sobie z tym radzić. Wiem, jak to zrobić.